Witajcie!! Dłużej prawcowałam nad tym rozdziałam bo specialnie chciałam żeby wam się podobał! Niestety sądze, że to będzie ostatnie notka przed świętami. Jade do polski za 9 dni i wracam dopiero 3 stycznia. Będe mieszkać u babci która ma komputer, ale jest on taki wolny, że nie da się na nim nic zrobić. Swojego komputera niestety nie mogę zabrać. Nie sądze też, czy wogóle będe miała czas żeby pisać. Zapraszam na notkę którą dedykuje aisa_g33, to super dziewczyna, ale niestety ma z nią tylko kontakt mailowy :(
***
Chodziłam nerwowo po salonie wielkiego domu Cullen’ów. Niebyło już ich od
półtorej godziny! «Nie denerwój się Bello»
powiedziała Esme jakby czytała moje myśli. Sama siedziała na sofie koło Nessie
i wyglądała na kompletnie rozluźnioną. Lecz dostrzegłam, że nerwowo puka
paznokciami o kolano i przeczesuje palcami włosy. Nawet ona nie mogła już
udawać, że wszystko jest w porządku. Edward, Carlisle, Jasper i Emmett wybiegli
odrazu kiedy dowiedzieli się, że Natalie uciekła. Oczywiście nasza zguba mogła
poprostu udać się na spacer albo na małe polowanie, ale jej zachowanie z przed
dwóch godzin nie świaczczyła o niczym dobrym.
Na dworze rozpadało się na dobre. Tym razem puch nie spadał powoli na
ziemnię, tylko spadał na ziemię z ogromną szybkością i w wiekiej ilości.
Ogromne powiewy wiatru nie ułatwiały ani widoczności, ani orjentacji. Alice
siedziała dziwnie cicho prz pianinie i przyciskała pojedyńcze klawisze w
dowolnej kolejności. Rosalie siedziała równie cicho na podłodze koło pianina i
od czasu do czasu posyłała Alice swoje zmartwione spojrzenia. Tylko Renesmee
nie udzielał się zły nastrój. Ze słodkim uśmiechem na twarzy piła swoje kakao.
Jednak kiedy Alice siedziała przy pianinie i pojedyńcze nudy odpijały się echem
po pokoju, Nessie niespokojnie spoglądała to na mnie to na instrument. Nagle
odłożyła swój kubek i zerwła się ze swojego miejsca. Po czym usiadała koło
Alice i sama zaczeła grać. Tą melodią którą zaczeła grać, była moja kołysanka.
Esme i Rosalie zesztywniały w miejscu i spojrzały na Nessie. Alice uśmiechneła
się.
Nessie grała piękną płynną melodię. Jej palce poruszały się zwinnie po
klawiszach. Grała wszystkim dobrze znaną melodię, lecz w jej wersji przybierała
nowy wymiar. Ostatnia nuda odbijała się echem po pokoju, a w tej samej chwili
drzwi frontowe się otworzyły. Czwórka męrzczyzn weszła do salonu. Każdy z nich
miał inny wyraz twarzy, ale wszystkie świadczyły o jedny, nie znaleźli jej.
Nessie odskoczyła od pianina jak poparzona, podeszła do mnie i schowała się za
mną. Widocznie bała się, że właścicel pianina który właśnie wszedł do pokoju,
nie będzie zadowolony, że grała na instrumęcie bez pozwolenia. Trudno
powiedzieć skąd wiedziała, że to właśnie Edward jest właśćielem pianina. Może
to sprawka Alice albo Rosalie? Pierwsza odezwała się Esme. « Jak wy wyglądacie, cali mokrzy»,
gospodini próbowała odwrócić naszą uwagę od złej atmosfery. To nie do końca pomogło,
ale w końcu chłopcy poszli się przebrać. Za Emmettem na schodoch podążyła Rosalie,
a Esme i Alice już zapewne były w pokojach z pozostałymi chłopakami. Tylko Edward
został.
Jego kasztanowe włosy były całe mokre, ale widocznie ani to, ani mokru
ubiór mu nie przeszkadzał. Nessie nadal chowała się za mną. Nauczyłam ją, że
nie wolno brać cudzych rzeczy bez pozwolenia, a ona widocznie bała się kary ze
strony Edwarda. Lecz Edward ukucnął i wyjął przed siebie dłoń. Nessie się lekko
wychyliła i stanełe przede mną, jednak nie ujeła jego dłoni. «Grasz?», zapytał wskazując na pianino. Nessie
lekko kiwneła głową. «Zagrasz dla mnie?».
Twarz Nessie rozpromieniała, a małą usiadła na stołku przed instrumętem. Edward
usiadł obok niej. Nessie zaczeła grać melodię z koncertu, a Edwad nie
spodziewanie dołończył się jakby znał melodię na pamięć. Melodia brzmiała jakby
Nessie i Edward ćwiczyli nad nią tygodniami.
Nagle zły nastrój minął. Byłą jedynia muzyka. Lecz ja wiedziałam, że to
jedynie cisza przed burzą.
***
Niestety nie znalazłam takiej wersji melodi jaką bym chciała, więc musicie sobie spróbować wyobraźć ich grę. Orginalną piosękę znajdziesz tutaj. Jak się wam podoba nowy wygląd? To widzimy się po świętach! Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku!!
Buziaki
-złotooka
Nie ... Nie będzie cię ? Szkoda ... Obiecuję , że będę czekała do Po Świętach . ;*
OdpowiedzUsuńŚliczna melodia .
To był naprawdę ciekawy rozdział , niesamowicie mi się podobał.. Szkoda , że Edward nie usłyszał , jak Ness gra kołysankę ;( A może usłyszał ? Sama nie wiem XD
Wygląd jest genialny , a to tło ... Zakochałam się ;3
Mam tylko jedno zastrzeżenie co do rozdziału : strasznie drażniło mnie słowo 'nuDy' . Bo pisze się nuTy . ;) No , ale to drobiazg . ;d
Życzę szczęśliwych świąt ! ^^
Śliczny wygląd bloga. ;* Szkoda, że cię nie będzie, ale możesz być pewna, że będę czekać ze zapartym tchem na kolejny rozdział. Miłe, że Edward poprosił Nessie, by mu zagrała. Cudowny moment!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. Nie rób czegoś takiego "<<" ">>" Lepiej to wygląda gdy są zwykłe dialogi.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział! Podobał mi się fragment z Edwardem i Nessie <3
OdpowiedzUsuńZakochałam się w nowym tle Twojego bloga *o* Jest przepiękne!
Zapraszam do mnie na
make-love-not-horcruxes.blogspot.com
the-cullen-history.blogspot.com
Rozdział świetny! Scena z małą przy fortepianie... piękna! Ciekawe gdzie się podziała Natalia?
OdpowiedzUsuńOhh ja nie wytrzymam do kolejnego rozdziału :(
Jeśli piszesz, że kolejna notka w styczniu. To będę czekać! Skoro już niedługo święta to życzę Ci wszystkiego co najlepsze, miłości, zdrowia, fajnego prezentu, najskrytszych marzeń i abyś z nami długooo została ;*
Życzy Jazz ♥
Musze przyznać, że pierwszy raz weszłam na tego bloga i od razy mi się spodobał. Rozdziały są wciągające i dobrze przemyślane, a szablon, wow, świetny :)
OdpowiedzUsuńJakbyś miała czas zajrzeć i ocenić, to będzie mi bardzo, ale to bardzo miło :)
http://dark-paradise-saga.blogspot.com/
Świetny rozdział. ;D Mimo, że taki krótki, to piękny! ^^ Nessie grała na pianinie. *.* A ten nowy szablon cudowny! ;D Ach, ta Natalie! ;/ Ciekawe jak to wszystko dalej rozegrasz. ;) Szkoda, że NN dopiero w styczniu, ale rozumiem - Święta! <3
OdpowiedzUsuńŻyczę ci weny i w ogóle wszystkiego! ;D Jeszcze w wigilię złożę życzenia, więc się nie rozpisuję. xdd
PS: Nie obraź się, lecz przeszkadzają mi dialogi. ;/ Nie możesz ich pisać normalnie? ;D
Przepraszam, że nie skomentowałam wcześniej, ale zabrakło mi czasu na cokolwiek, gdy te wszystkie egzaminy... A teraz czeka mnie od groma sprawdzianów i szukanie prezentów na wigilię klasową... Boże...
OdpowiedzUsuńRozdział jest naprawdę wspaniały. Bardzo mi się podobał, a szczególnie scena z Nessie i Edwardem.
Nie wiem, czy uda mi się cierpliwie poczekać na kolejny rozdział...
Pozdrawiam
Heaven z www.smiertelna-wiecznosc.blogspot.com
Boski blog. Będę zerkać :)
OdpowiedzUsuńRozdział ,świetny! :) A ,wygląd bloga poprostu cudowny! :)
OdpowiedzUsuńZajrzysz http://infernal-live.blogspot.com/
Hej :d
OdpowiedzUsuńNatrafiłam na tego bloga przypadkiem i muszę przyznać, że się z tego cieszę.
Po pierwsze grafika na blogu jest powalająco zachwycająco wyjebana w kooosmos.
Po drugie notki też są dobre i w ogóle wpadają w gusty czytelnika, no przynajmniej moje <3
Po trzecie masz talent ;D Tak sądzę. Nie mam co krytykować bo sama w pisaniu też świetna nie jestem i mam braki.
Heu heu heu!
I po następne, już nie liczę, twój nick. Napotkałam się już kiedyś z blogerką o takim nicku, pisała opowiadanie na blog.onet. Ale skoro piszesz, że to twój pierwszy blog to chyba mamy jakąś druga utalentowaną Złotooką! <3
W każdym bądź razie czekam na NN!
No i od razu zapraszam do mnie na :
http://love-is-magic.blogspot.com/
http://everybody-hurts.bloog.pl/
http://milosc-jest-nadzieja-na-lepsze.blogspot.com/
http://me-and-my-prince.blogspot.com/
Twoja najświeższa fanka
Bells Cullen-Swan
Świetny rozdział :D Od dzisiaj będę tu codziennie zaglądać :D
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńKiedy NN ?
Czytam od jakiegoś czasu, ale jeszcze nie komentowałam.
Masz świetnego bloga. Podoba mi się co i jak piszesz.
Czekam na NN i zapraszam do mnie na love-is-not-a-color.blogspot.com
Pozdrawiam ;p